Wiosenna buczyna

Wiosna w tym roku rozwija się skokami. Było wiosennie i przyszło silne ochłodzenie. Teraz, po kilkunastu dniach ciepła, wiosna nadrobiła opóźnienie. Przegapiłem szczyt kwitnienia śnieżyc, śnieżyczek, przylaszczek. W planach miałem jeszcze plener w lesie bukowym, gdy rozwijają się pierwsze liście. Za pierwszym razem prawie trafiłem we właściwy moment. Drugi wyjazd był już spóźniony - zniknęła zielona mgiełka a liście zaczęły wypełniać korony drzew.
Pierwsze zdjęcie jest wykonane przed wschodem słońca a następne po zachodzie słońca. Zależało mi, aby światło było zimne i podkreślało kolor buczyny. Moim zdaniem "magia" nabiera mocy w ciemności z apogeum przed świtem :)